1 czerwca 2013

21. Typowo męski uścisk.



Obudził się z wielkim uśmiechem na twarzy i popatrzył  na Majkę. Jeszcze spała. Odgarną kosmyk jej włosów i pocałował ją w policzek. Obudziła się i objęła piłkarza w pasie.

-Który to raz budzę się przy Tobie?- chłopak uśmiechnął się szeroko

-Pierwszy?- odpowiedziała pytaniem robiąc przy tym duże oczy

-A właśnie, że nie pierwszy…- skarcił dziewczynę wzrokiem. Ona zrobiła jeszcze większe oczy.- Głuptasie.. Masz słabą pamięć..Pamiętasz jak Cię zabrałem na weekend?

-Ach… No tak.. I było tylko jedno łóżko.- zaśmiali się oboje.

-Myślałaś, że to przypadek?- zaczął się śmiać i od razu dostał poduszką po twarzy. Dziewczyna wstała i ubrała się. – Co Ty robisz? – zapytał widząc, że dziewczyna wychodzi.

-Jak to co? Wracam do domu..- uśmiechnęła się. Pocałowała namiętnie Reusa i wróciła do mieszkania.

***

Majka:

Od rana miałam dobry humor. Lecz oczywiście moja sielanka nie mogła potrwać długo. Sprzątałam mieszkanie, kiedy zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć. W progu stał Tomek. Mój brat. Wyściskałam go na powitanie. A on wydał z siebie cicho „auu”. Odsunęłam się  od niego i spojrzałam prosto w oczy.

-Co jest?

-Fajne przywitanie, siostra.. Nie ma co..- nie słysząc mojej odpowiedzi wszedł do środka i od razu się rozgościł.

-Chcesz jeść, bo jakoś słabo wyglądasz?- patrzyłam na niego z troską

-Chętnie. To co przygotowałaś?- uśmiechnął się mizernie

-Jeszcze nic.. A co Tobie Bozia rączek nie dała?- podciągnęłam mu rękawy i się przeraziłam . Miał całe ręce w siniakach.- Pobiłeś się z kimś?- pokręcił przecząco głową.-To skąd te siniaki?- spytałam bardziej stanowczym głosem

-Nieważne.. –Zaciągnął rękawy i położył się na sofie. Wiedziałam, że teraz mi nie powie. Musiałam poczekać. Ale musiał mieć poważny powód, ze przyjechał do mnie. Nie wnikałam chwilowo. Zjedliśmy obiad. Do mieszkania wpadł Reus.

-Wow.- wydukał Tomek i patrzył na Reusa wielkimi oczami.

-Majka.. Zapomniałaś telefonu i zapasowych kluczy.- uśmiechnął się do mnie. Widząc Tomka zrobił głupią minę i popatrzył na mnie.

-Ach, dziękuję.- pocałowałam go w policzek, a mój brat aż sobie usiadł na krześle.- A!- uderzyłam się otwartą dłonią w czoło. -Marco-Tomek, Tomek-Marco.- Podali sobie ręce, a Tomasz popatrzył na mnie jak na debilkę. Jakby to on nie wiedział kim ten facet jest. Zawiązaliśmy mało ciekawą konwersację, a raczej chłopaki. Ja siedziałam i patrzyłam nią na Marco jak  w obrazek. On również obdarzał mnie spojrzeniami i pięknym uśmiechami.

***

Mario  zawiózł Anitę do szpitala. Jednak nie miał zamiaru jej tam zostawić. Wykłócił się z lekarzami i o dziwo pozwolili mu „zaopiekować” się dziewczyną. Był jeden warunek, że co trzy dni będzie jeździł z nią na rehabilitację.  Anita nie mogła uwierzyć, że ją wypuścili. Podziękowała Mario długim pocałunkiem i wrócili do domu piłkarza.

Lewandowskich dziś czekała niemała niespodzianka. Bynajmniej swoją obecnością miał ich zaskoczyć Szczęsny. Ten o to mężczyzna sam odebrał się z lotniska, sam przedarł się przez dortmundzki korek i sam zadzwonił do drzwi domu Lewandowskich.  Sam opędził się od uścisków Lewego i sam przytulił Anię i sam pocałował ją w brzuch. Ach ten samodzielny Wojtuś!  Nie małą fetę miał zamiar urządzić mu Lewy na przywitanie. Ale również był obrażony, że Wojtek nie dał się mu przytulić. Bramkarz nie mógł znieść focha Lewego i utkwili w typowo męskim uścisku...

czytasz= komentujesz
tym cholernie motywujesz :)

10 komentarzy:

  1. Rozdział świetny
    Mam do ciebie sprawę,czy mogłabyś zmienić kolor czcionki na wersję dla komórek,byłabym wdzięczna
    Da soę rozczytać ale strasznie trundo
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. samodzielny Wojtuś hahahahahahahahahaha. rozwaliło mnie to.
    i Reus z tym łóżkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nominowałam cię do Liebster Award
    wiecej informacji
    http://wsrodkuserc.blogspot.com/p/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszą część to ta z Wojtkiem.Sam się odebrał z lotniska. Masz dar dziewczyno.
    Pozdrawiam i życzę weny do pisania kolejnych rozdziałów:-*:-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku *.* Najbardziej podobała mi się ostatnia część :D Foch Lewego <333 Ale część z Majką i Reusem też świetna :D Na prawdę, Ty to masz talent i przez Ciebie mam kompleksy :< Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha ;) dziękuję za takie miłe słowa, ale bez przesady ;p

      Usuń
    2. A tak w ogóle nominowałam Cię do Liebster Awards ;D <3 Pytania u mnie na blogu ;)

      Usuń
  6. Hahaha jaki ten Wojciech samodzielny XD Rozdział bardzo fajny ale krótki :-\ Czekam na następny-mam nadzieję, że dłuższy. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. buhahahaha, samodzielny Wojtuś <3<3
    super!

    OdpowiedzUsuń